Martina Šmuková, historyczna pierwsza zwyciężczyni prestiżowego konkursu Elite Model Look z 1992 roku, należy do kobiet, które połączyły sukces w świecie piękna z głębokim zaangażowaniem filantropijnym. Była członkini rady nadzorczej Fundacji Onkologicznej „Krtek” oraz założycielka Fundacji „Pink Bubble”, która od ponad dekady wspiera młodych ludzi z chorobami onkologicznymi, pokazuje, że dobroć i odwaga idą w parze. Dziś Martina znalazła czas na rozmowę, w której opowie nam o swojej współpracy z marką Reclar, podzieli się swoimi poradami urodowymi i zdradzi, co ją motywuje w działalności charytatywnej.
1. Martino, jesteś ambasadorką marki Reclar, a szczególnie produktu Re-Merge. Co najbardziej Cię w nim zachwyciło i dlaczego zdecydowałaś się zostać jego ambasadorką?
Jestem w takich sprawach bardzo ostrożna, a gdy łączę swoje nazwisko z jakąś marką, musi to być produkt, który nie tylko dobrze przetestowałam i któremu ufam, ale także taki, który naprawdę lubię. W przypadku Re-Merge tak właśnie było. Zanim się zgodziłam, używałam go przez kilka tygodni. Zgadza się z moim podejściem do pielęgnacji – nie wymaga ode mnie rezygnacji z kosmetyków ani rytuałów, do których już się przyzwyczaiłam, a dzięki nowoczesnym koreańskim technologiom podnosi moją codzienną rutynę do profesjonalnego poziomu. Jednocześnie jest bardzo poręczny i łatwy w użyciu.
A kiedy Alena Diva, współwłaścicielka marki Reclar, zaproponowała dodatkowo wsparcie dla fundacji Pink Bubble, wszystko pięknie się połączyło.
2. Jak wygląda Twoja codzienna rutyna pielęgnacyjna? Czy masz jakieś porady lub produkty, które poleciłabyś naszym czytelniczkom, aby zadbały o piękną i zdrową skórę?
Dla mnie najważniejsza jest stara zasada – dobry sen. Po przebudzeniu biorę zimny prysznic i piję szklankę letniej wody z cytryną. Jeśli chodzi o kosmetyki, od dłuższego czasu jestem wierna produktom marki Sisley. Kiedyś myślałam, że taki luksus nie jest mi potrzebny, ale po trzech latach codziennego stosowania widzę efekty w lustrze.
Ogólnie wierzę w długoterminową pielęgnację, zarówno wewnętrzną, jak i zewnętrzną. Staram się żyć zdrowo, choć nie zawsze jest idealnie – to chyba każda z nas zna. Ale mam sprawdzone, że nawet drobne kroki wykonywane regularnie są widoczne na skórze. Dlatego piję wysokiej jakości kolagen od czeskiej marki Neobotanics, który dodatkowo świetnie smakuje, oraz napoje wzmacniające WeCare.
3. Co poleciłabyś osobom, które chcą poprawić kondycję swojej skóry, ale mają mało czasu na codzienną pielęgnację? Czy jest jakiś szybki i skuteczny sposób?
Szybki efekt może dać makijaż, ale istnieje też pierwsza pomoc dla skóry. Jednym z cudów, które niedawno odkryłam, jest właśnie urządzenie Re-Merge. Wystarczy poświęcić 10 minut na masaż twarzy, najlepiej wieczorem, ale można też rano przed pracą. Warto wstać trochę wcześniej, ponieważ lecznicze światło i radiofrekwencja ożywią i rozświetlą skórę.
Swoją drogą, myślę, że za bardzo stresujemy się zmarszczkami – one opowiadają naszą historię. To raczej szara i zmęczona skóra dodaje nam lat. Promienna cera sprawia, że wyglądamy zdrowiej i młodziej.
Ale tak naprawdę najważniejsze jest dbanie o swoje wnętrze. Każda kobieta może być piękna, jeśli emanuje pozytywną energią. Warto znaleźć czas na wyciszenie, spotkanie z własnymi myślami, wybaczenie sobie niedoskonałości i docenienie swoich osiągnięć. Dopiero potem można sięgnąć po makijaż, który delikatnie podkreśli to, co w naszej twarzy najpiękniejsze.
4. Twoja współpraca z marką Reclar ma także wymiar charytatywny – z każdego zakupu z kodem pinkbubble część dochodów trafia do Fundacji Pink Bubble, którą założyłaś. Czy mogłabyś opowiedzieć, czym zajmuje się fundacja?
Pink Bubble wspiera młodych ludzi w wieku 11–30 lat z całej Czech, których życie zostało dotknięte chorobą onkologiczną. Staramy się, aby dziewczęta i chłopcy wiedzieli, że nie są sami w swoich trudnościach. Spełniamy ich marzenia, aby w trakcie leczenia mieli na co czekać, oferujemy jednorazową pomoc finansową, ale przede wszystkim tworzymy dla nich przestrzeń, gdzie mogą się spotykać, dzielić swoimi historiami i wzajemnie dodawać sobie otuchy. Organizujemy kilka wyjazdów w ciągu roku, podczas których powstają przyjaźnie na całe życie. Spotkania z nimi są dla mnie ogromną inspiracją.
5. Skąd wziął się pomysł na założenie fundacji Pink Bubble i co Cię motywowało do pomocy w ten sposób?
Kiedy w 2012 roku powstawała Pink Bubble, nie znałam organizacji, która zajmowałaby się nastolatkami i młodymi dorosłymi pacjentami onkologicznymi. Wraz z koleżanką Renátą Výborną postanowiłyśmy zaryzykować. Wiedziałyśmy, że ta grupa potrzebuje wsparcia – choć innego niż małe dzieci. Nastolatki często nie chcą obciążać rodziny, czują się zagubione i samotne. Naszym celem było podanie im pomocnej dłoni we właściwym momencie.
6. Jak czytelnicy mogą wspierać fundację Pink Bubble poza zakupami na stronie Reclar?
Każda złotówka przesłana na rzecz naszych „Bąbelków” ma ogromne znaczenie. Można także wesprzeć fundację, kupując piękne bluzy, koszulki, srebrne zawieszki z aniołkiem czy zapachowe świece świąteczne na naszej stronie internetowej. Oprócz tego współpracujemy z marką TIAMI, oferującą biżuterię z różowymi diamentami lab-grown.
7. Jak widzisz przyszłość fundacji Pink Bubble?
Marzę o czasie, gdy choroby onkologiczne będą całkowicie uleczalne. Wtedy Pink Bubble zajmowałaby się jedynie wspieraniem powrotu pacjentów do normalnego życia. Już teraz kładziemy coraz większy nacisk na ich kondycję psychiczną i chcemy rozwijać wsparcie ich kolejnych kroków w życiu.
8. Czy jest ktoś, kto zainspirował Cię do działalności charytatywnej lub wpłynął na Twój światopogląd?
Moi rodzice zawsze uczyli mnie wrażliwości i troski o innych. Dopiero w dorosłym życiu zaczęłam dostrzegać inspirujące kobiety, które łączą sukces w modelingu z działalnością charytatywną. Jedną z nich jest Christy Turlington Burns.
9. Co uważasz za swój największy sukces w dotychczasowej karierze?
Największym sukcesem jest dla mnie to, że udało mi się połączyć świat piękna i filantropii w sposób, który nadaje sens mojemu życiu.
10. Czy masz życiowe motto, którym chciałabyś się podzielić?
Dobroć to nie słabość, lecz siła, która może zmieniać świat.
Wspieraj szczytne cele i spraw sobie radość! Z kodem PINKBUBBLE otrzymasz 5% rabatu na każdy zakup, a dodatkowe 5% z jego wartości zostanie przekazane na Fundację Pink Bubble, wspierającą młodych ludzi z chorobami onkologicznymi.